Sen

Dziś prawie całą noc (znaczy te pięć godzin) śniłem, że obracam się w towarzystwie jakichś dziewuch. Stare dawne licealne czasy jakby. Dziewczyny emanowały kobiecością; czasem nawet erotyzmem. Były to moje dobre znajome. Przemierzaliśmy szlak przeróżnych miejsc: ulic, lokali, sal wykładowych, knajp. Cały czas miałem świadomość, że coś jest ?na rzeczy?. Jedna, szczególnie szczodrze obdarzona przez naturę koleżanka, radowała mnie swą dojmującą bliskością, wprost czułem jej miękkości i krągłości, kiedy spacerowaliśmy i kiedy siedziała obok mnie na sali lekcyjnej podczas zajęć. Potem były jakiś wąwozy i leśne ostępy w nocy, ale dziewczyny zawsze gdzieś blisko, zawsze na wyciągnięcie ręki. Byłem wyróżniony przez ich względy. Trzech nas chłopaków tam ?balowało? ale tylko ja miałem takie powodzenie, co nie umknęło mojej uwadze i oczywiście wprawiało w małą konsternacje i zakłopotanie.

Następnie na korytarzu jakiegoś budynku rozmawiałem z Wojtkiem S. Opowiadał o swoich bardzo świeżych fascynacjach prawicową myślą polityczną. Szczególnie na gruncie polskim. Powiedział, że jeśli w Sabacie spotkam Pleniego, mam mu przekazać te rewelacje. Że oto Wojtek odkrył swoje ulubienie do tych kwestii, chciałby je kiedyś przedyskutować, żebym zapytał Pleniego o możliwość przyłączenie się do ruchu, czy można wziąć jakoś w tym udział. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że raczej nie będę miał okazji spełnić jego prośby, bo nie zamierzam bywać w Sabacie. Wiąże się to z moim postanowieniem niepicia. Przytaknął, ale widać było że odnosi się do tej kwestii z dystansem, jeśli nie niedowierzaniem. A może nawet rozbawieniem. Staliśmy w holu ale zaraz Wojtek pobiegł za Nataszą i zaczęli ganiać się jak dzieci w sami obok. Bawili się tam w berka i Szarańca jak dzieci. Natomiast dziecko, Sasza, stało ze mną i mnie zaczepiało. Odwzajemniłem te gesty i jakoś tam się pobawiliśmy. Po czym wszyscy oni poszli w stronę balkonu. Ostatnie co widział, to jak stoją na tym balkonie i spoglądają w dół na ulicę. To mogła być śniąca mi się ostatnio często główna ulica miasta, Żeromskiego.

0Shares