Przeglądając wpisy w: Blog

żak a żal

Nieżyjący żak

Wyszedłem z budynku sądu przy Warszawskiej i dowiedziałem się, że nie żyję. Odebrałem telefon już na przystanku, wsiadając do autobusu. Najpierw zadzwonił, spytał, czy Wojtek i rozłączył się. Zaciekawiony oddzwoniłem pod nieznany numer. Odebrał ten sam gość, niezidentyfikowany. Dziwny męski głos człowieka, co do którego trzeźwości, albo chociaż zrównoważenia można było mieć wątpliwości.… Czytaj całość

0Shares

trupi hit

Hit zza grobu

Pewnego dnia po raz kolejny wróciłem na Świętokrzyską. Wracałem tam tyle razy. Za dużo… Wracałem tam prosto z Irlandii, na tarczy, przegrany. Wracałem wiele razy z Sabatu, kompletnie pijany, by wstać i znów iść w miasto. Wracałem z Krychnowic by widzieć coraz bardziej podupadające mieszkanie.… Czytaj całość

0Shares

Akcje na spokój

Akcje na spokój

Do szkoły podstawowej chodziłem w centrum, mieszkałem od drugiego roku życia na Młodzianowie. Dojeżdżałem więc. Ojciec za sprawą swojego stanowiska i znajomości, układów tamtych czasów miał prawo jazdy, jednak nigdy nie prowadził samochodu. Nie mieliśmy auta rodzinnego, bo matka też nie jeździła.… Czytaj całość

0Shares

Tokarczuk zje Hołownie

Mijający tydzień to był czas dwóch osób, dwóch wystąpień. I facet i kobieta mówili o kondycji świata i człowieka. I Hołownia i Tokarczuk opowiadali w tonie bardzo osobistym, ale też odnosząc się do kwestii globalnych, jak kryzys, klimat, człowiek, konsumpcja, media, narracja, religia, biblia.… Czytaj całość

0Shares

Chińczycy się nie pierdolą

Chińczycy się nie pierdolą

Zawsze uważałem, że lata tańca wiele mnie nauczyły, mimo tego, że są tacy uprawnieni, którzy mogą stwierdzić, że po prostu traciłem czas. Pragnę oznajmić, że uczyć się nie przestałem! Choć nie napierdalam już tak jak dawniej…

Ludzie piją.… Czytaj całość

0Shares