Przeglądając wpisy w: Blog
Co by było, gdyby Kinga
Już wcześniej miałem zamiar to zrobić. Staram się na przyszłość rodzić w bani pomysły na nowy tekst, nosić go tam przez jakiś czas, po czym spisać. Kiedy sprzyjający wiatr – opublikować na blogu i cieszyć się jak dziecko, że ktoś zajrzy.… Czytaj całość
Wielokrotnie stawiano mi zarzut, że moje życie koncentruje sie wokół alkoholu. Na licznych terapiach dowiedziałem się, że jest tak w rzeczywistości. Nic dziwnego, życie każdego dotkniętego chorobą alkoholową w mniejszym lub większym (w niektórych przypadkach całkiem całkiem) kręci się wokół picia.… Czytaj całość
Lingwista na bambus
Pomagałem w pisaniu maila branżowego po angielsku i wniosek wychynął jeden: nie znam aż tak dobrze tego języka. Poległem na długim i bezskutecznym przypominaniu sobie angielskiego odpowiednika słowa „przyspieszenie” oraz na zbyt wielu wariantach wyrażenia „ podzielić pół na pół” jakie zaoferowałem. … Czytaj całość
Blog
Nie w Londynie, nie wenecki, ale swojski mazowiecki
Tak się złożyło? Dobrze, że się złożyło? Że to dobry znak? Że symptomatyczne? Nie wiem. Tak się złożyło. Tak wyszło. Dobrze wyszło. Choć jeszcze zbyt wiele dobrego z tego nie ma, to znak dobry to jest!… Czytaj całość
Departament leje pod choinkę
Mam postanowienia noworoczne. Jakkolwiek to kiczowato i naiwnie nie brzmi: postanawiam, mam nadzieję. Po pierwsze, jak większa część około połowy populacji mam problem z wagą. Z wagą własną. Z wagą ciała własnego. W przeciwieństwie do rzeszy kobiet i facetów odchudzających się albo postanawiających się odchudzać, mam postanowienie by przytyć.… Czytaj całość