Przeglądając wpisy w: Blog
Priorytet 333
Wczoraj, podsypiając późnym popołudniem przed treningiem słuchałem piątkowej licytacji w Trójce. Ludzie płacili jak za zboże za gadżety przekazane przez sławy sportu i kultury. Rakieta Radwańskiej, kombinezon z Dakaru Przygońskiego, płyta jakiegoś gościa, narty, które zjechały z K2, obraz malowany pędzlem innego.… Czytaj całość
Leśnicy do lasu!
Choinki po 30 złotych. Te mniejsze. Większe, analogicznie, więcej. Duża, stówkę. Bardzo duża może dwie, może trzy razy po sto złotych. Lubię progres. Moja ideowość znamionuje myślenie o przyszłości, względnie nieuchwytnej teraźniejszości, bardziej, niż rozpamiętywanie zdarzeń przeszłych, bo to prowadzi do resentymentów.… Czytaj całość
Efekt maski
Jeden numer telefonu pisze do mnie z zadaniami. Kup to, odbierz tamto. Idź tam i umów, weź to i zanieś tam. Ostatnio dostałem wiadomość, żeby zakupić fluid do twarzy, do wyboru: Aa lirene, bourjois, rimmel, bielenda, do cery suchej, trójka czy jakoś tak, rozświetlający.… Czytaj całość
Szybki tramwaj schodzi powoli
O koncepcji szybkiego tramwaju mającego na początek łączyć Ustronie z Akademickim dowiedziałem się dość późno. Odkrył dla mnie tą rewelacje redaktor Ż podczas jednego z tych licznych razów, kiedy to zakończył wykład na uczelni słowami „studenty, dziś skończymy trochę wcześniej, mam sprawy” i zaraz dodał szeptem konfidencjonalnym „Wojtek, zostań proszę na chwile”.… Czytaj całość
Puszczony z torbami
Chciałoby się napisać, zawsze noszę przy sobie… Ale. Po pierwsze nie zawsze – strach i nietakt tak generalizować. Po drugie sama lista rzeczy, które mam w torbie i kieszeniach nie jest skończona ani raz na zawsze zamknięta. „Omni mea mecum porto”.… Czytaj całość