Przeglądając wpisy w: Blog

Do pustej i Salamon nie strzeli?

 

– Kłaniam się – pożegnał mnie głos w słuchawce. I wtedy pomyślałem, że tak mawiał mój ojciec. „Cześć, kłaniam się”… I zaraz pomyślałem, że tak muszą mówić ludzie starszego pokolenia. Ja bym tak nie powiedział. „Kłaniam się” brzmiało mi w głowie, kiedy spojrzałem na kartę pacjenta.Czytaj całość

0Shares

Za Japkiem. Czyli estry owocowe i klimaty porterowe.

Za Japkiem. Czyli estry owocowe i klimaty porterowe.

 

Trudno, bardzo trudno w to uwierzyć, ale życie na trzeźwo ma swoje dobre strony. Przez kilka już miesięcy jako tako dbam o kulturę fizyczną – to nie rękę złamałem waląc przypadkiem w autobusowy metal, ale rurkę pionową autobusową zgiąłem, kiedy niezgrabny zbyt szybko obróciłem się wokół własnej osi.Czytaj całość

0Shares

… są tylko źle przesłuchani.

Szeryf zmienił mi twarz.

Obudziłem się, jak to ostatnimi czasy codziennie: na lekkim kacu wywołanym brakiem benzodiazepin we krwi, ale jednak radosny, zdrowy, po przespanej względnie nocy. Benzyna łaskocze mi receptory już od kilku miesięcy. I niech tak zostanie. Wiążę z tym jakąś lepszą, może nawet dobrą zmianę…

Byłem gotowy na nowy dzień, skory do żartów i dokazywań.Czytaj całość

0Shares

Bedbug Management

Tak się dziwnie złożyło, że jak ludzie słyszą z pozoru zwyczajne zestawienie pojęć, słów, wyrazów: praca oraz Dziewit, to baranieją. Nie mogę stwierdzić ze swobodą, jak Winter, że całe życie zapierdalałem, to mi się należy. Mogę stwierdzić coś przeciwnego: całe życie się opierdalałem i nic mi się nie należy.Czytaj całość

5Shares