Przeglądając wpisy w: Blog
Przeczuwałem to od dawna i nawet praktykowałem. Nie ma sensu z ludźmi…Uświadomiłem sobie, że nie złoszczę się już tak na innych. Może nie nie złoszcze, ale nie kłócę się. Irytują mnie bardziej niż kiedyś: są słabi, gubią się, pierdolą bzdury, wyglądają głupio, a nawet gorzej, często są, ale jeszcze częściej nie są śmieszni, nawet kiedy chcą.… Czytaj całość
Owady jego mać
Pojadę do Radomia, pójdę na Świętokrzyską i zapytam starego, czy ma w końcu nauczkę. Czy coś mu to ostatnie wydarzenie dało. Czy coś zrozumiał. I dodam, że może być tak, że więcej ostrzeżeń nie będzie. Tak sobie czasem myślę.… Czytaj całość
Nachodzi mnie czasem ochota by spytać starego, co sądzi o dacie, o momencie w życiu, o okolicznościach tego dnia, w którym był zszedł.
Dwa wydarzenia zdominowały minione dni: śmierć starego oraz pewne postanowienie. Ojciec umarł jak przystało ma prawdziwego pijaka: ciemnym świtem, pod klatką (nie tą, która prowadziła do nory, gdzie egzystował); oszczany, w ciągu alkoholowym trwającym zaledwie dwa dni.… Czytaj całość
Sprawę w salonie Play załatwiłem tylko „niby”. Wychodząc nie mogłem być pewny rezultatu. Skonstruowane przez mojego koleżkę urządzenie pierdolnie tam niebawem. Miałem jeszcze tego popołudnia inne sprawy do załatwienia. Się tak tylko wydaje. Że się mieszka na wsi, się jest samemu, pracuje się do popołudnia od świtu bladego, jak się pije to się nie je, jak się nie pije to się żre, a jak się żre to się je cokolwiek, sprzątać się raczej nie sprząta (nie ma czego?),… Czytaj całość
Lej po Play
Wiele spraw można załatwić przez telefon. Nie wszystkie. Słyszałem o telefonicznych zerwaniach zaręczyn, o powiadomieniach o śmierci kota czy wywaleniu z roboty. W tym przypadku musiałem do salonu operatora telefonii udać się osobiście. Umowę można zawrzeć telefonicznie, zerwać już nie. … Czytaj całość