Jezus. Ten bokser

Jezus. Ten bokser

Mam obsesje na punkcie czasu. To jedna z licznych obsesji, które z dziką radością posiadam. Wstaje i kładę się spać o określonych porach. Do pracy też chodzę zgodnie z jakimś grafikiem. Nawet przestrzegam tych ram czasowych. Dlatego urzeka mnie dziecięca przypadłość, że kiedy czteroletnia małolata idzie spać pół godziny później, niż zwykle, jest prawie pewne, że wstanie jakieś trzydzieści minut później dnia następnego.Czytaj całość

0Shares